Podzielmy się 5
· … będziesz musiał coś zrobić w zamian... - nastąpiła pełna wyczekiwania pauza. Zarówno ja, jak i mój kumpel, zupełnie nie mieliśmy pojęcia o co też może chodzić mojej małżonce. Ona trzymała nas przez dłuższą chwilę w niepewności. Aż chciałem zawołać: “Dość już tego! Po prostu powiedz o co ci chodzi!”. Spojrzałem przelotnie na Kamila, jego mina mówiła dokładnie to samo. - Mój mąż doszedł we mnie i czuję się trochę niekomfortowo z jego nasieniem. Rozumiesz, zaraz zacznie wyciekać ze mnie na kanapę. Nie chciałbym jej pobrudzić. Pomożesz mi się jej pozbyć? To była najbardziej wyuzdana rzecz z jaką się dotychczas spotkałem. Nawet bardziej od spustu Kamila do ust mojej pijanej ślicznotki. Oto on, miał się teraz nachylić między jej nogami i spić z jej warg sromowych moją spermę. Nasienie kolegi, który go ubiegł. Nie tylko tego jednego wieczora, ale i dużo wcześniej, gdy zdobył serce siedzącej między nami białogłowej. Widać...