Posty

Woda i ogień 11

  Od czasu weekendowych przygód minęło kilka dni. Przez ten czas nie miała kontaktu ze swoim kolegą. Miała wrażenie jakby jej unikał, a ona nie potrafiła wykonać pierwszego kroku. Wreszcie spotkali się w pustej biurowej kuchni. Była już dość późna godzina i większość osób poszła już do domu.   ·         Jeszcze w pracy? - zapytał on.   ·         Taak... sporo na głowie. - odparła nie pewnie. - A ty? Unikasz mnie po tym co się stało w weekend? - zapytała otwarcie.   ·         To nie tak... Po prostu sam nie wiem. Przecież ty masz męża! - wyrzucił z siebie.   Rozejrzała się niepewnie. Potem podeszła do drzwi i wyjrzała na korytarz. Pusto. Zaczęła nasłuchiwać, ale było cicho jak makiem zasiał. Czyżby zostali sami? Pewności mieć nie mogła, jednak wydawało się, że nikt im nie będzie przeszkadzać. Zamknęła delikatnie drzwi i wróciła do swojego rozmówcy.   ·         Sam słyszałeś co ci powiedział po wszystkim. On nie ma nic przeciwko. Przyznał mi, że go to kręci.   ·         Jak c

Woda i ogień 10

  Patrzyła na niego uważnie. Niczego jej nie wypominał. Nie robił wyrzutów. Wręcz przeciwnie, pytał ją o jej odczucia, o nic więcej. Czyżby Aśka miała rację? Czyżby wszystkie kroki, które podjęła do tej pory przynosiły zamierzony skutek? Czy jej mąż zaczynał odnajdować się w nowej sytuacji? I najważniejsze pytanie. Czy był gotowy na więcej? Wiedziała co powiedziałaby jej koleżanka. Powinnaś przeć do przodu bez pytania. Stawiać go przed kolejnymi faktami dokonanymi. I zapewne miała rację. Przecież dotychczas wszystko co powiedziała się sprawdziło. Magda jednak czuła psychiczny dyskomfort. Odgrywała pewną rolę, którą jej wyznaczono. Nie oznacza to oczywiście, że nie chciała pójść do łóżka z Bartkiem. Chodziło o to jak to wpływało na relację z jej mężem.   ·         Czy tego właśnie chciałeś? - zapytała otwarcie.   ·         Sam nie wiem... - westchnął.   ·         Szczerze... - Magda oczekiwała jasnej odpowiedzi.   Teraz pałeczka była po stronie Pawła. Zaryzykowała, że więcej n